czwartek, 1 sierpnia 2013

Raz pod wozem raz na wozie!


Następnego dnia w porannej gazecie ukazało się zdjęcie :


16 latka zapiła się na śmierć na 18 urodzinach syna jednego z dyrektorów najbardziej wpływowego hotelu. Elena i Jorge byli parą nie pełna parę tygodni. Poznali się gdy jeszcze była w ciąży , dziecko oddała do adopcji. Elena świetnie się bawiła potem opuściła swojego chłopaka i udała się do jego pokoju twierdząc że źle się czuje. Chwilę później Jorge znalazł ją martwą na łóżku.
Czytany przez Marię urywek artykułu wbijał w Davida drzazgę smutku. Zastanawiało go dlaczego to zrobiła i miał poczucie winy. Cały czas miał przed oczami jej osobę. Nawet nie zareagował na krzyk Marii która w końcu podeszła i wylała na niego szklankę wody.
- Żyjesz kocie ?
- Przepraszam zamyśliłem się.. co mówiłaś?
- Co masz w planach dla Xaviego?
- Dobry lokal , dobry alkohol , dobre kobiety. Od razu zaznaczam że będą to tylko panie do tańca.
- Jak ja cię kocham!
Podeszła od razu i dała mu porządnego całusa.
- Takie to ja mogę codziennie dostawać!
28.06.2013r Godzina 15.30
Wchodzili do małego kościoła , razem z małą Yoladną. Usiedli jednej z pierwszych ławek i oboje bez słowa przeżywali tą smutną ceremonię.  Na cmentarzu wtuleni w siebie płakali co chwile ocierając łzy.
- Tu leży twoja mamusia moja mała królewno.
Wyszeptał do dziecka które akurat wziął na ręce a ono po tym słowa zaczęło płakać.
6.07.2013r Wieczór.
- David do cholery , przebierz tą koszulkę!
- Dlaczego nie mogę iść w tej?
- Bo w tym seledynie ci brzydko w fiolecie jesteś taki piękny.
- Dobrze ale robię to dla ciebie.
- Tylko nie szalej za bardzo okej ? Moja mama wiecznie Yolandą się zajmować nie będzie.
- Przecież obiecałem że będę grzeczny. A tak w ogóle chcę ci coś powiedzieć.
- Słucham.
- Od przyszłego sezonu będę piłkarzem Atletico Madryt decyzja została podjęta.
- Czyli nie wynosimy się z Hiszpanii? Kochanie to wspaniale! Będę za ciebie trzymała kciuki!
Skoczyła mu na ramiona i dała w nagrodę pocałunek.
- Teraz możesz iść się przebrać. A i nie zapomnij wódki!
- Ok , ok w takim razie miłej zabawy kocie.
- Tobie również.
Maria stanęła przed lustrem i ostatni raz pogładziła malinową sukienkę.  Poprawiła usta błyszczykiem i wyszła zostawiając za sobą stukot szpilek.
Jak się bawili? Świetnie! Maria tańczyła na stole a David okazał się królem parkietu. Tak fajnie zapomnieć o problemach i smutkach. Taki stan uwielbiała szczególnie Maria. W dorosłym życiu poniosła wiele smutków , szczególnie w związkach.
RANEK.
Maria obudziła się na podłodze klubu , przecierała oczy. Wszystkie kobiety leżały i smacznie spały. Kobieta chwyciła się za głowę , czuła ból.
- Kurwa kac.. – powiedziała na głos.
Zaczęła podpierać się ręką i udało jej się wstać. Postanowiła też obudzić Nurię.
- Nuria..Nuria halo!
- Mamo jeszcze chwilę. – usłyszała w odpowiedzi na co młoda ginekolog się zaśmiała.
- Nie jestem twoją mamą moja droga.
W tym momencie Nuria lekko otworzyła oczy.
- A to ty.. ał moja głowa.
- Trochę wypiłyśmy.. poczekaj pójdę zapytać może maja coś na ból głowy.
Podeszła do baru w którym krzątała się barmanka.
- Przepraszam panią najmocniej , czy miałaby pani może jakieś tabletki na ból głowy?
Kobieta uśmiechnęła się do Marii serdecznie i po chwili powiedziała :
- Na kaca mam coś lepszego.
Z pod lady wyciągnęła szklanki z czymś dziwnym i podała lekarce.
- Proszę , niech każda wypije całą szklankę.
- To na pewno pomoże?
- Tak tak.
Panna Hernandez nie chętnie chwyciła tacę z którą powędrowała do loży w której wczoraj się bawiły. W tym czasie Nuria zdążyła obudzić pozostałe kobiety które na widok Marii z tacą na której było coś o ohydnym kolorze zareagowały niechętnie.
- To nam pomoże z bólem głowy , trzymajcie.
Maria zaczęła pić napój jako pierwsza i mimo odruchu wymiotnego dopiła cały do końca.
- No bierzcie to , nie jest taki zły.
Reszta kobiet chwyciła niechętnie szklanki i zatkanymi nosami wypiły „sok”.
- To co zwijamy się? – zaproponowała przyszła panna młoda.
- Dobry pomysł , chcę spać nic więcej.
Wszystkie panie wyszły na zewnątrz i pożegnały się. Każda poszła w swoją stronę..
U DAVIDA.
Piłkarz leżał w wygodnym łóżku hotelowym wtulony w poduszkę. Obudził go Xavi.
- Stary wstawaj , zaraz nas wyrzucą bo nie mamy już rezerwacji!
- No już chwilę , przecież nie wyjdę w bokserkach? 
- A jak ci się podobało?
- No fajnie było , trochę mnie boli głowa ale dam radę.. A poza tym skąd wytrzasnąłeś tą striptizerkę?
- To Victor ją załatwiał , ona była na jego wieczorze.
- Tak?
- Tak tylko wiesz wtedy była młodsza.
- Wiem..
- A David to Atletico to już na sto procent?
- Raczej tak , nie martw się stary.. będę cię odwiedzał.
- No mam nadzieje , masz godnie też zajmować się Marią!
- Nie martw się moje zamiary do niej są poważne.
Obdarzył przyjaciela uśmiechem poczym wyszli z hotelu.
13.07.2013r godziny popołudniowe.
Maria dokonywała ostanie poprawki w lusterku samochodowym.
- Ej nie strój się tak bo jeszcze ktoś mi cię odbiję i co ja wtedy zrobię? Nie zamierzam zostać sam!

- Oj tam czepiasz się , robię to dla ciebie misiu.
- Chyba że tak.. ale i tak uważam że jesteś za ładna.
- Do ciebie też mogę się doczepić , jesteś taki przystojny w tym garniturze że jakaś moja kuzynka może spokojnie się na ciebie rzucić..

- Spokojnie , dam jej kosza.
Po czym puścił do niej oczko.
- Tylko wiesz nie pijemy za dużo , jutro mam plan że spędzimy cały dzień z naszą córeczką.
- Dobrze rozumiem z resztą mam dość po tym wieczorze kawalerskim.. Popatrz jaka nasza córeczka jest rozkoszna , gryzie żyrafę!

Maria odwróciła się w tył i zaczęła śmiać się z małego dziecka.
- Okej streszczaj się bo już dojeżdżamy do Blanes.
- Spoko.

Kilka minut później byli już w nadmorskiej miejscowości. David chwycił nosidełko a w drugiej dłoni trzymał rękę swojej ukochanej. Oboje dumnie kroczyli , uśmiechając się do obiektywów aparatów dziennikarzy.  Chwilę później oczom ukazała się Nuria a po niej Xavi. A potem wszyscy słuchali przysięgli młodej pary które sami ułożyli.
- Ja Xavier ślubuję tobie Nurio że będę z tobą do końca życia w szczęściu , nieszczęściu zdrowiu i chorobie. Kocham cię i zawsze będę to robił.
- Ja Nuria ślubuję tobie Xavi że nigdy cię nie opuszczę , nawet jeśli przyjdą nad nasze szczęście czarne chmury będę chciała je pokonać razem z tobą. Jesteś wspaniały , kocham cię.
- No to co , czas na pierwszy małżeński pocałunek.
Tak też się stało , pierwszy małżeński pocałunek. Dłuższą chwilę później para ukazała się fotoreporterom jako małżeństwo :


 I tak oto wszyscy powędrowali na przyjęcie wesele , opijając do białego rana sukces. Tak Maria nazywała związek swojego brata – sukces. Wierzyła że dzięki temu sukcesowi Xavi będzie jeszcze lepszym piłkarzem i wierzyła że dzięki temu sukcesowi zostanie ciocią. Widząc na twarzy Xaviego ten uśmiech który był o wiele bardziej promienny niż gdy strzelał bramki czy asystował wiedziała ze ta kobieta daje mu nieskończenie dużo szczęścia i marzyła aby tak zostało do końca.

_______________________________________________________________________________
Rozdział z dedykacją dla Kami Kadze , mam nadzieje że się nie obrazisz że od gapiłam 
pomysł ze zdjęciami :) Zapraszam też na mój drugi blog : http://dwaodemnneswiaty.blogspot.com/

11 komentarzy:

  1. Obrazić? Nieeee, ależ skąd? :D
    W końcu dodałam ten wpis! Myślałam, że się nie doczekam :C Mam nadzieję, że niedługo dodasz nowy rozdział :D
    Pozdrawiam! ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się jak najszybciej! :D Pozdrawiam : *

      Usuń
    2. Zapraszam na nowy rozdział ;)
      http://el-amor-es-ciego.blogspot.com/2013/08/rozdzia-vii-era-guardioli-dobiega-konca.html

      Usuń
    3. Nowy rozdział! (Szybko, nie? :c xD)
      http://el-amor-es-ciego.blogspot.com/2013/08/rozdzia-viii-o-co-tutaj-chodzi.html
      Pozdrawiam ;)

      Usuń
    4. Następny rozdział xd Zapraszam
      http://el-amor-es-ciego.blogspot.com/2013/08/rozdzia-ix-kobieta-jest-jak-lilia.html

      Usuń
  2. tak bardzo się ciesze, że dodałaś nowy rozdział bardzo fajny czekam na następny :)


    Zapraszam na nowe rozdziały mam nadzieje, że zajrzysz i zostawisz komentarz :)
    http://moje-zycie-w-barcelonie.blogspot.com/
    http://milosc-i-fcb.blogspot.com/
    http://milosc-w-barcelonie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zwykle Genialny rozdział ! Czekam na następnyyy <3

    OdpowiedzUsuń
  4. hej, zapraszam na nowe rozdziały :
    http://milosc-i-fcb.blogspot.com/
    http://moje-zycie-w-barcelonie.blogspot.com/
    http://milosc-w-barcelonie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapraszam na 1 rozdział, liczę na wasze opinie :)

    http://milosc-wszystko-przezwyciezy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń